czwartek, 20 września 2007

Uwaga, wybory

        Wybory nam się zbliżają i już się bałem, że jakieś nudne spoty wyborcze będę musiał oglądać. Wiecie takie: "o 120% wzrosły za naszych rządów płace", "zbudowaliśmy 75 mostów", "o 13% spadło bezrobocie". Na szczęście mieszkamy w Polsce. Tutaj politycy nie zawracają sobie głowy takimi pierdołami jak rzetelne informowanie wyborców czy dotrzymywanie obietnic. U nas zajmują się badaniem przeszłości rodzin konkurentów, sprawdzaniem kto w jakim wojsku służył i dlaczego. Dzięki temu co 4 lata albo częściej mamy darmowy dwumiesięczny kabaret. Wprawdzie z darmowością to może trochę przesadziłem, bo jak to policzyć to się okaże, że to najdroższy kabaret świata.
        Ale miało być o reklamie. PiS (co niektórzy dowcipnisie tłumaczą jako Prawo i Sprawiedliwość, hahahhhhahah) nakręcił reklamówkę, która pełna jest informacji o ich osiągnięciach, o tym co jeszcze planują zrobić i jakie korzyści mamy z ich rządów. No nie, próbowałem zachować powagę pisząc poprzednie zdanie, ale nie mogłem :)  Pewnie, że żartuję. Przypominam, jesteśmy w Polsce. PiS nakręcił reklamówkę owszem, ale o tym jak to kiedyś rządy były skorumpowane a teraz nie są, i jeśli nie chcemy żeby znowu były to trzeba na nich zagłosować. No i tą właśnie reklamówkę poddam dogłębnej, rzetelnej, apolitycznej analizie. A na marginesie - Monika Olejnik dokonała przeróbki rzeczonej reklamówki i pokazała to autorowi oryginału, panu Kamińskiemu. Mina Kamińskiego bezcenna. Można znaleźć na YouTube wpisując "Olejnik, spot, pis" albo coś w tym stylu. Ale na pewno jest. Wszystko tam jest. Jak znam życie, to jest tam teraz pewnie z 10 innych przeróbek ;)
        Wracając do reklamówki. Pisał będę z pamięci więc dosłownie to nie będzie ale sens zostanie zachowany. Streszczę najpierw a potem zajmę się analizą.
Lektor: "Jeszcze niedawno było tak"
Przedsiębiorca łapówkarz: "Mamy ten kontrakt z rządem. Teraz tylko posmarować opozycji."
Lektor: "Teraz jest tak"
Załamany przedsiębiorca łapówkarz: "Wiem, k...., że nie biorą. Musimy się pozbyć tego Kaczyńskiego i Ziobry"
Lektor: "Jeśli nie chcesz żeby było jak dawniej, zagłosuj na PiS".
Tak to mniej więcej wygląda. Jak już mówiłem pełno rzetelnych informacji i żadnego igrania na prymitywnych odczuciach ciemnego ludu (o tym ciemnym ludzie to nie ja powiedziałem, to Dorn chyba). Ale miałem być bezstronny. To jedziemy z tą analizą.
        Pierwsze co rzuca się w oczy to złamanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości, która z reklam alkoholu zezwala tylko na reklamę piwa a i to w godzinach nocnych. Nie ma znaczenia, że marki alkoholu nie podano. Zachęcanie do picia jest? Jest. Kolejna złamana ustawa to ustawa antynikotynowa, która zabrania pokazywania reklam, w których aktorzy palą. A ci na filmie bezczelnie palą cygara. A przyjrzyjmy się tekstowi. "Mamy ten kontrakt z rządem" - nie widzę tu nic podejrzanego, dlatego kolejne zdanie jest niezrozumiałe. Po co miałbym płacić opozycji skoro mam kontrakt z rządem? Ale domyślam się intencji autorów. "Mamy ten kontrakt z rządem", bo daliśmy łapówkę, a opozycji trzeba posmarować, żeby nie pyskowała.
        No i teraz czas na przemyślenia. Albo ja gupi jakiś jestem albo nie nadążam za błyskotliwością twórców. Załóżmy hipotetycznie, że "jeszcze niedawno" oznacza czasy Przed Aktualnym Rządem. A przed Aktualnym Rządem rządził kto? Marcinkiewicz Kazimierz. A kto go na premiera wypchnął? Kaczyński Jarosław. Ale nie będę za bardzo czepialski. Jeśli mnie pamięć nie myli, to przed nimi rządziła lewica w postaci Belki i Millera. A któż to wtedy był w opozycji? No PiS między innymi. Może nie pod taką nazwą, ale ludzie ci sami, tylko pod różnymi partiami poupychani byli. PiS sugeruje więc, że jak byli w opozycji to brali za niepyskowanie. Ja tam bym się nie przyznawał. No to może jeszcze wcześniejsze czasy mieli na myśli. A któż to wcześniej był ministrem sprawiedliwości? Lech, niech nam żyje, Kaczyński. Czyli brało się już i jako opozycja i jako rząd. Nieładnie, panowie, nieładnie. A innym to teraz nie pozwalacie. Dalszy ciąg tekstu mówi, że teraz nie biorą. No nie biorą. Jak się ma obsesję na punkcie spisków to się trochę trudno bierze, nie? A zdanie, że trzeba się pozbyć Kaczyńskiego i Ziobry to nic innego jak namawianie do popełnienia przestępstwa. No i pytanie czy chcemy, żeby było jak dawniej. Otóż ja bardzo chcę żeby było jak dawniej. Bardzo chcę żeby było normalnie. Żeby policja łapała bandziorów na ulicach a nie lekarzy i chłopaków, którzy tłumaczyli napisy do filmów. Żeby antyterroryści byli wykorzystywani do łapania niebezpiecznych przestępców a nie Barbary Blidy (nawet jeśli popełniła przestępstwo to do jej aresztowania wystarczyłby dwuosobowy patrol. Jakoś nie mogę uwierzyć, że użyłaby broni żeby się nie dać aresztować). Żeby religia była w kościołach a nie w szkole. Żeby rozdzielność Kościoła od Państwa nie była fikcją. Żeby zamawiacze pięciu piw byli karani za propagowanie faszyzmu. Żeby za propagowanie rasizmu szło się do pierdla niezależnie od tego szefem jakiego radia się jest. Żeby władza nie traktowała ludzi jak idiotów. A nie, tu zaszalałem, zawsze traktowała, niech więc to będzie moje pobożne życzenie. Żeby ludzie przestali do władzy wybierać idiotów (też pobożne życzenie). Żeby nie wstrzymywać otwarcia świeżo wybudowanej drogi przez tydzień, bo dopiero wtedy premier ma okienko. Żeby polityk przyłapany na ewidentnym oszustwie nigdy więcej nie miał szansy na bycie politykiem. Mam jeszcze mnóstwo takich żeby. Muszę uczciwie powiedzieć, że one nie wszystkie dotyczą obecnego rządu. Ja po prostu chcę żeby było normalnie. Czego Państwu i sobie życzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz