środa, 12 września 2007

100 powodów... (cz.1: Nowa Nadzieja)

        Dogłębnie poruszony smutnym faktem, że aż kilku dni i połączonych sił żeńskich trzeba było żeby AŻ 10 (pfff) powodów wymienić, dla których nas kochać warto, postanowiłem 100 takich powodów podać. Albo więcej jak mi się będzie chciało. Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że absolutnie nieprawdziwe są plotki jakoby zmuszało mnie do tego pochopnie złożone zobowiązanie. Ja po prostu dobre serce mam. Poza tym to kto ma tych chłopów biednych bronić jak Nayyr bloga nie ma a Jaspis chwilowo nieobecny?
        Gotowi? Albo raczej - gotowe? Długopisy i karteczki przygotowane? To jedziemy.
 
1. Niewątpliwie kochać nas należy dlatego, że szczerze mówiąc dużego wyboru nie macie. Albo my albo kto? No dobra, mogę się w ostateczności zgodzić, że do wyboru jesteście również Wy. Na szczęście, z zupełnie niezrozumiałego dla mnie powodu (ale absolutnie się nie skarżę), nader często preferujecie jednak nas.
2. Kochać nas należy, bo my kochamy Was a jakaś zasada wzajemności chyba obowiązuje. Co by to było gdybyśmy my kochali Was, Wy je, One jeszcze kogoś innego? Pasmo nieszczęść by było, a liczba serc złamanych byłaby większa niż nasz deficyt budżetowy.
3. Miłować nas należy, bo my tej miłości potrzebujemy. A Wy tę miłość potrzebujecie okazywać. I wilk syty o owca cała.
4. Bo lepsi jesteśmy od pluszowych misiów. Wprawdzie z misiami też można pogadać, może czasem nawet lepiej od nas udają, że słuchają, ale poszłaby któraś z misiem do kina? A z nami można. I nawet czasem uda się nas namówić na jakiś film, w którym liczba ofiar jest mniejsza od 100.
5. Bo można się do nas przytulać jak horror oglądacie. Do misia też można, ale gdzie tam misiowi do silnego męskiego ramienia.
6. Bo można nam się w ramię wypłakać, a niektórzy z nas nawet potrafią mecz w tym czasie wyłączyć. No dobra, w misiowe ramię też można się wypłakać i miś nie ogląda meczu.
7. Bo można nam się potem wypłakać jeszcze w to drugie ramię. Co Wy tak, do diaska, z tymi misiami?
8. Bo tak słuchamy tego płaczu i kiwamy ze zrozumieniem głowami. (Powiem Wam w tajemnicy, ale nie mówcie chłopakom, że to ode mnie wiecie. Tak naprawdę to na czas tego płaczu nam się uszy wyłączają. Nawet gdyby nie to i tak za jasną cholerę nie jesteśmy w stanie zrozumieć, że płaczecie bo Kryśka powiedziała Dance, że Marysia jej powiedziała, bo się dowiedziała od Zośki, że macie krzywe nogi. Gubimy się przy drugim imieniu.)
9. Bo jeśli już Was kochamy to mało nas obchodzi, że macie krzywe nogi. Jakby nas obchodziło to byśmy się nie zakochiwali.
10. Bo gubimy się przy drugim imieniu co skutecznie chroni Was przez naszymi plotkami o Waszych plotkach.
11. Bo czasem kwiatka kupimy. Nawet podobno niektórzy bez okazji potrafią kupić. No i po co te protesty. Wiem, że za rzadko, ale jakbyśmy kupowali codziennie, albo co tydzień, albo w dowolnych regularnych odstępach to by się rutyną stało a wtedy ten kwiatek żadnej by Wam nie sprawiał radości. Więc kategorycznie zaprzeczam, że zapominamy. To celowe i z premedytacją działanie. A misiek Wam kwiatka nie kupi! (I co ty misiek na to? Odpadasz, yes, yes, yes!).
12. Bo czasem o rocznicach pamiętamy. (Tłumaczenie jak wyżej).
13. I kupujemy Wam prezenty. (Fakt, że czasem jest to nowe żelazko albo pilot do telewizora jest wybaczalny).
14. Bo nie używamy Waszych kosmetyków. Zazwyczaj.
15. Bo swoich kosmetyków też nie używamy. A pewnie, że to zaleta. Jakbyśmy za bardzo używali to by nie było widać ile pracy wkładacie w siebie, żeby ładnie wyglądać. A nie byłoby widać bo my też byśmy ładnie wyglądali i nie byłoby Was z kim porównywać.
16. Bo umiemy wytrzymać 2 godziny bez sikania co daje Wam dość czasu na makijaż bez natarczywego łomotu w drzwi łazienki.
17. Bo bez mrugnięcia okiem tolerujemy 17-ą torebkę w tym miesiącu.
18. Bo bez mrugnięcia okiem tolerujemy 6-ą parę butów w tym miesiącu.
19. Bo bez mrugnięcia okiem tolerujemy Wasze peemesy, esemesy, esy-floresy...
20. Bo bez mrugnięcia okiem tolerujemy, że po piwo to sobie sami do sklepu musimy chodzić, bo wy się upieracie, że jak chcemy pić to sami mamy sobie kupić. A przy okazji kupić waciki.
21. Bo bez mrugnięcia okiem tolerujemy Wasze nieustanne kuracje odchudzające, co chcąc nie chcąc odbija się i na nas. No bo jak sobie nie robicie schabowego to przecież tylko dla nas sie nie opłaca, nie?
22. Bo tolerujemy, też bez mrugnięcia okiem, że czasem Wam się obiadu nie chce robić i nie lądujecie za to na plakatach.
23. Bo jak tak sobie patrzę ile my rzeczy tolerujemy to mi wychodzi, że cholernie jesteśmy tolerancyjni.
24. Bo jesteśmy lepsi od pluszowych misiów. ... Wiem, że było. Sprawdzam tylko Waszą czujność ;)
25. Bo niektórym z nas chce się wymyślać 100 powodów, żebyście mogły jednak w końcu kogoś za coś pokochać. Chociaż czy kochać powinno się za coś?

cdn.

Wszyscy przepisali?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz