wtorek, 8 marca 2011

...

        Wszystkiego najlepszego drogie Panie. Dziewczyny, kobiety, żony, małżonki, kochanki, singielki, matki córki, babcie i wnuczki. Brunetki, blondynki, rude i łyse. Wysokie, niskie, szczupłe i niekoniecznie. Wszystkim Wam (i wszystkim, które ewentualnie mogłem pominąć) dużo słońca dzisiaj

życzy Jacek, męski szowinista, wielbiciel feministek i kobiet wyzwolonych, dumny posiadacz czarnych okularów.

Pominąłem kogoś?


         A propos, Intimissimi wymieniło plakat. Teraz niczego sobie pani reklamuje stanik super push-up. Sprawdziłem w internecie co to jest i jak Wam nie wstyd? Tak bezczelnie oszukiwać płeć niepiękną. Toż brak mi słów żeby wyrazić swoją dezaprobatę dla tak niecnego oszukiwania naszego zmysłu wzroku. To przecież zupełnie tak jakbyśmy my... jakbyśmy... dobra, nie mam dobrego porównania. Ale to wciąż Was nie usprawiedliwia. Już nie wystarcza zwykły push-up trochę tylko naciągający rzeczywistość? Trzeba sobie zafundować super push-up, kreujący science-fiction? Oj nie ładnie, dziewczyny, nieładnie. Ranicie mnie.