Natomiast jeśli chodzi o nic nie warte łańcuszki, w których niby zabraniamy Facebookowi korzystania z naszych danych - Facebook w powiadomieniu informuje, że będzie nasze dane wykorzystywał do szkolenia SI. Wspaniałomyślnie nie skorzysta z naszych prywatnych rozmów na Messenger. A przynajmniej tak twierdzi, bo jakoś nie widzę sposobu, żeby to zweryfikować.
Macie otóż rzeczywistą okazję spróbować zaprotestować. Dlaczego tylko spróbować? Bo z treści formularza wynika, że mogą, ale nie muszą, się do Waszego sprzeciwu zastosować. W powiadomieniu jest link do formularza. Zachęcam do klikania i sprzeciwiania. Dla zasady. Bądźmy szczerzy - większość z nas nie publikuje tam niczego sensownego. W większości fimiki z tiktoka, czasem jakiś mem, sporo zdjęć, zwłaszcza z wakacji w ciepłych krajach, mnóstwo błędów ortograficznych i gramatycznych. Nieliczni popełniają sensowny tekst o długości wymagającej kliknięcia w 'Pokaż więcej' . SI wykształcona na tym materiale zapewne dokona elektronicznego seppuku w chwilę po uzyskaniu świadomości. Niemniej zaprotestować, dla zasady, trzeba.
PS. Mój sprzeciw został uznany.