Dzisiaj
drogie dzieci ponownie zajmiemy sie mózgiem. Tym razem nie będziemy
wydziwiać jaki jest ułomny i łatwo go oszukać spreparowanym obrazkiem.
Dziś będzie o tym jaki jest genialny i w obrazku pełnym bazgrołów widzi
trójwymiarowy kształt. A mowa będzie o stereogramach. Cóż to za
zjawisko. Ano jest to zjawisko polegające na tym, że odpowiednio
przygotowany płaski obrazek jeśli się na niego odpowiednio patrzy
odkrywa swoją prawdziwą, trójwymiarową zawartość. Dużo tych odpowiednio,
ale zaraz się tym zajmiemy. Pierwsze "odpowiednio" od razu ignorujemy,
bo obrazki mamy gotowe i niech się inni głowią jak je przygotować.
Drugie "odpowiednio" jest niestety nieignorowalne. Żeby ukryty obrazek
zobaczyć trzeba patrzeć odpowiednio i już. Stereogramy są ilustracją
powiedzenia, że można patrzeć i nie widzieć. Bo tak jest - można patrzeć
na obrazek i ze zdziwieniem przysłuchiwać się jak koledzy/koleżanki
zachwycają się trójwymiarem podczas gdy my widzimy tylko bazgroły.
"Dobra, nie truj stary" z licznych piersi się wyrwało, więc nie truję tylko przejdźmy do sedna. Na czym polega problem? Otóż problem polega na tym, że trudno wytłumaczyć jak na to trzeba patrzeć. Spróbujcie wytłumaczyć niewidomemu jak wygląda kolor zielony. Powiem tylko jak mi się to udało. Patrzę na obrazek i pozwalam żeby mi się wzrok rozjechał (tego już nie umiem wytłumaczyć). Nie szukam niczego konkretnego, po prostu pozwalam oczom samym poszukać jakiegoś punktu zaczepienia. A w końcu znajdują. I jak już znajdą to nie puszczą, obraz robi się ostry, nie gubi się przy ruchach głową, a co najważniejsze - jest trójwymiarowy! Zapewniam, że rzecz warta jest zachodu, bo jak już się uda to potem jest tylko łatwiej a zabawa jest przednia.
Wrzucam kilka prostych obrazków, zainteresowani niech wpiszą w wyszukiwarce (nie będę robił reklamy żadnej konkretnej, bo w każdej pewnie można wygooglać to samo); stereogramy, lub dla lubiących wyzwania - stereograms. Uwaga! Do zabawy! (nie piszę co jest na obrazkach, żeby tej zabawy nie psuć, ale w komentarzach śmiało możecie wpisywać).
"Dobra, nie truj stary" z licznych piersi się wyrwało, więc nie truję tylko przejdźmy do sedna. Na czym polega problem? Otóż problem polega na tym, że trudno wytłumaczyć jak na to trzeba patrzeć. Spróbujcie wytłumaczyć niewidomemu jak wygląda kolor zielony. Powiem tylko jak mi się to udało. Patrzę na obrazek i pozwalam żeby mi się wzrok rozjechał (tego już nie umiem wytłumaczyć). Nie szukam niczego konkretnego, po prostu pozwalam oczom samym poszukać jakiegoś punktu zaczepienia. A w końcu znajdują. I jak już znajdą to nie puszczą, obraz robi się ostry, nie gubi się przy ruchach głową, a co najważniejsze - jest trójwymiarowy! Zapewniam, że rzecz warta jest zachodu, bo jak już się uda to potem jest tylko łatwiej a zabawa jest przednia.
Wrzucam kilka prostych obrazków, zainteresowani niech wpiszą w wyszukiwarce (nie będę robił reklamy żadnej konkretnej, bo w każdej pewnie można wygooglać to samo); stereogramy, lub dla lubiących wyzwania - stereograms. Uwaga! Do zabawy! (nie piszę co jest na obrazkach, żeby tej zabawy nie psuć, ale w komentarzach śmiało możecie wpisywać).
(Ten jest łatwy - patrzcie tak, żeby widzieć 6 oczu. Tak, 6 a nie 5.)
No i przyznać się, kto widział a kto nie. Wstydzić się
nie ma czego, połowa moich znajomych widziała bazgroły, druga połowa to
co trzeba.
Uwaga! Poradnik.
Znalazłem poradnik jak patrzeć na stereogramy żeby zobaczyć co na nich jest i zeza nie dostać.
Uwaga! Poradnik.
Znalazłem poradnik jak patrzeć na stereogramy żeby zobaczyć co na nich jest i zeza nie dostać.
Ja widzę wrzecionowate koło z 3 otworami na wierzchu i 3 otworami od spodu, kota i kwiat! Najbardziej podoba mi się kwiat :)
OdpowiedzUsuńBrawo. Z poradnikiem czy dałaś radę bez?
Usuńja widzę wszystko :P sześcian z dziurami, kot / lis oraz kwiat prościzna
OdpowiedzUsuńJak już umiesz patrzeć odpowiednio to prościzna. Gratulacje :)
Usuń