czwartek, 28 czerwca 2007

Kilka dni człowieka nie ma...

        ... a tu proszę co się wyprawia. Jedna pani zostaje babcią (w zależności od opcji politycznej - zostanie lub już jest)(gratulacje dla TrochęStarszejAni), druga w związku ze swoim prawdopodobnie kiedyś mającym zaistnieć potomkiem przygotowała zestaw zasad, który choć chwalebny to nijak nie da się zastosować w życiu (ukłon w stronę Wilczycy). Wygląda to na kolejny łańcuszek, na szczęście kolejny babski więc znowu mam z głowy. Blogi by poumierały jakby tych łańcuszków nie było?
        Trzecia informuje, że nadejszła wiekopomna chwila i znika zostawiając po sobie grono rozgoryczonych czytelników, których - jak tak czytam co się tam dzieje - swoim odejściem wpędzi w alkoholizm. U innych remont.
A u mnie sobie dobrych rad udzielają.
        Nie można Was, szanowni państwo, nawet na chwilę z oka spuścić. Więc już będę czuwał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz