piątek, 10 kwietnia 2020

Nie dla psa kiełbasa, nie dla prezesa zakazy

        Widzę na zdjęciach w internecie, że jaśnie państwo, którego zakazy dla gorszego sortu, przypadkowego społeczeństwa, plebsu (niepotrzebne skreślić albo nic nie skreślać) nie obowiązują, wybrało się na nielegalne zgromadzenie. Panie Komendancie mazowieckiej policji - ile mandatów i na jaką kwotę wystawiono uczestnikom zgromadzenia? I proszę nie ściemniać, że za późno dostaliście informację. Widzę na zdjęciach policjantów, więc byli na miejscu. Zatem ile? Gdyby się nie udało na miejscu to pod załączonym linkiem jest mnóstwo zdjęć. Osoby głównie publiczne, więc nie powinno być problemów z rozpoznaniem.

        To ludziom się nie pozwala pójść na pogrzeb, ten jeden jedyny najważniejszy raz, bo epidemia, ale wybrańcy narodu mogą się szwendać po placu bez ograniczeń? Bo rocznica i naczelnik ze świtą muszą koniecznie dzisiaj złożyć kwiaty. Bo jutro pomnik zniknie, co? Nie, pomnik będzie stał, ale pogrzeb drugi raz się nie odbędzie. Ale chuj, pójdziemy tłumem i złożymy kwiaty. W końcu to NASZ kraj.

        Ktoś jeszcze ma wątpliwości kto tu jest równy i równiejszy? Ktoś jeszcze wierzy, że prawo dotyczy wszystkich po równo? Och, nie jestem aż tak naiwny, żeby sądzić, że kiedykolwiek dotyczyło. W końcu po to się idzie po władzę, żeby mieć pewne przywileje. Ale żeby aż tak ostentacyjnie pokazywać ludziom fucka?

        Wyznawcy prezesa, naprawdę myślicie, że to dla Polski? Że to dla Was? Jak już oskubią ze wszystkiego tych, których nie lubicie, to wezmą się za skubanie Was. Na początku powoli, np nie zwaloryzują 500+. Ciągle będziecie dostawać 500 zł, tylko to 500 zł będzie coraz mniej warte. NBP naprodukuje tyle pieniędzy, że za kilka lat będziecie milionerami. Ja jestem stary, pamiętam czasy kiedy też byłem milionerem. I wiecie co? Wcale nie byłem bogaty. Potem Wam zamienią 500+ na bony do jakichś stołówek albo sklepów. Potem wszystko będzie na bony. To też już przeżyłem. Nazywało się 'kartki'. Na tych kartkach było napisane, ile możecie kupić sobie mięsa miesięcznie, ile cukru. Potem pojawią się talony na lodówki, pralki i inne rzeczy, które dzisiaj stoją stadami w sklepach. Na koniec ograniczą Wam możliwości kupowania alkoholu i papierosów. Dopiero na koniec, bo po pierwsze to dopiero wkurwi ludzi, a po drugie państwo żyje z Waszych nałogów. A potem to wszystko pierdolnie.
        Niestety trochę potrwa zanim to wszystko do Was dotrze i obawiam się, że prezes nie dożyje czasów, kiedy zostanie z tego przez Was rozliczony. Bo jak Wam głód zajrzy w oczy, a przy takiej polityce zapewniam, w końcu zajrzy, to wtedy wyjdziecie na ulice dołączyć do ludzi, którzy stoją tam od kilku lat przeciwko takiej polityce protestując. Jeśli jeszcze będzie wolno protestować...


https://polskatimes.pl/10-rocznica-katastrofy-smolenskiej-zdjecia-delegacja-pis-zgromadzila-sie-na-pl-pilsudskiego-wbrew-zakazowi/ar/c1-14907670

2 komentarze:

  1. Etykieta: przeklinam. Nie zauważyłam.
    Naprawdę, brak w naszym języku przekleństw odpowiednio mocnych i głębokich, by wyrazić stan aktualny.
    Warto zajrzeć do nurtów niemainstreamowych, porównać cyferki, Szwecję i #wiosłujemy. A poza wszystkim - i tak musimy nauczyć się żyć z tym wirusem, więc odporność przede wszystkim. Gdzie ją zdobędziemy? w domu?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie to żebym był jakoś przesadnie usportowiony, ale jednak na jakiś spacer czasem bym się wybrał. Rozumiem ograniczenie zgromadzeń, ale ściganie jednego człowieka na rowerze albo na rybach to przesada.
      Natomiast odnośnie przekleństw odpowiednio mocnych to pięknie to powiedział pan kapitan z CK Dezerterzy "Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić pańskie postępowanie".
      https://youtu.be/YROkJPkll0M?t=67

      Usuń