wtorek, 3 czerwca 2014

Nowy Pratchett jest, jakby kto pytał.

"Moist wykonał zatem najszybszy na świecie nonszalancki spacer."

        Ja zaś pewnego razu widziałem najwolniejszy i najbardziej dystyngowany na świecie wyścig do wolnego miejsca w tramwaju. Udział wzięły dwie starsze panie, obie objuczone siatkami w ilościach znacznie przekraczających granice uznawane przez większość ludzi za rozsądne. Panie wsiadły sąsiednimi drzwiami, jednocześnie ujrzały jedyne wolne miejsce, nieszczęśliwie położone dokładnie w połowie drogi między nimi. Chwila zawahania, dzwonek oznajmiający zamknięcie drzwi zabrzmiał jak sygnał pistoletu startowego, ruszyły. Ale jak poszły! Znaczy głównie mentalnie, gdyż fizycznie to im nawet powieka nie drgnęła. Przez następne trzy sekundy nie drgnęło również nic innego. Mimo to publiczność, która za bilety na to widowisko zapłaciła po 4.40 widziała jak ruszyły z kopyta, a za nimi kurz jedynie. Niewiasty wykonały pierwszy krok, publiczność widzi jak weszły na pełnym biegu w pierwszy zakręt. Drugi krok - w oczach publiczności długa prosta, zawodniczki idą łeb w łeb, lekko tylko szturchając się łokciami. Trzeci krok - rozentuzjazmowana publiczność widzi zawodniczki wchodzące na ostatnią prostą, dyszą z wysiłku, widać, że walcząc dały z siebie wszystko. I wreszcie finisz! Pani z lewej heroicznym wyrzutem ramienia trafia jedną z licznych siatek w cel tego pasjonującego wyścigu, przejmując w ten sposób władanie wolnym miejscem, a jednocześnie zwyciężając ten fascynujący wyścig. Druga z pań, jak gdyby nigdy nic, nie mrugając powieką lepiej niż Vetinari, przeszła obok z wyrazem twarzy mówiącym "I tak nie chciałam tu siadać pfff".

        Tak, wiem, już kiedyś o tym pisałem. Ale mi się wspomniało jak przeczytałem zdanie z cytatu. Gdyż albowiem tłumacz wykonuje genialną robotę tłumacząc genialną robotę Pratchetta. No popatrzcie: "Drumknott odczekał, aż na twarzy Vetinariego nie drgnie żaden mięsień." Piękne.

18 komentarzy:

  1. O! nie wyłączyli wam internetu! dobry czarny pan.
    Żal, moja biblioteka zamknięta. Mam nadzieję, że pomimo remontu robi zakupy. Wszak działa narodowy plan wymiany mózgów, by zaczęły przyjmować pismo drukowane jak lekarstwo, prowadzony przez ministerstwo kultury z pominięciem szkół, działa i ma do wydania myliyony. Szkoda, żeby się zmarnowały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chętnie przygarnę dowolną liczbę myliyonów. Na pewno się nie zmarnują.

      Usuń
  2. Dobrze, że tylko obserwowałeś - ja kiedyś dostałam łokciem od pewnej staruszeczki, która wyglądała jak chucherko - a siniak to miałam ponad tydzień. Staruszki są krzepkie, choć wyglądają na super wątłe.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładam, że niechcący oberwałaś. Gdyż atakująca staruszka jednak przekracza zdolności mojej wyobraźni.

      Usuń
  3. To mnie raz taka pięknisia na wysokich obcasach z siatami, lat na oko... nie, ludzie tyle nie żyją... opierdzieliła na czym świat stoi, że nie wstaję jej z miejsca i rozsiadłam się jak królowa jakaś, że brak wychowania itp. To, że byłam w dziewiątym miesiącu ciąży jej nie przeszkadzało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starsza pani na szpilkach? Sam widok wart był opierdzielenia ;)

      Usuń
  4. Zaciekawilo mnie z jakiej pozycji obserwowales to zdarzenie? Z siedzacej-noeobecnej, czy stojacej-stoickiej? Z kazdej z nich perspektywa jest nieco inna ale trzeba przyznac, ze rzadko bezstronna. Coz, dazenie do celu wymaga skupienia i pomyslowosci ;) Nie, nie mam az tak niechlubnej przeszlosci w tej dziedzinie ale kiedys zdarzylo mi sie ruszyc z kopyta do wlasnie otwierajacej sie kasy w supermarkiecie. I zadne tlumaczenie tu na nic sie nie zda, chcialam tam byc pierwsza i juz.Nikogo nie stratowalam, tylko wzbudzilam rozbawienie w stojacych za mna dwoch panach. Jeden z nich skwitowal to nastepujaco: ale wziela zakret, no niech mnie ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pozycji stojącej w kącie obserwowałem. Nie siadam w komunikacji miejskiej jeśli jest mało miejsc, bo i tak zaraz trzeba będzie komuś ustąpić. Więc staję w miarę możliwości tak, aby pędzące do miejsc staruszki nie deptały mi po palcach.

      Usuń
    2. Rzadko jezdze autobusem ale zaobserwowalam tez nieco inne zachowania starszych pan. Niektore staja skromnie niedaleko drzwi i trzeba je sila na to zwolnione miejsce sadzac a czasem jakas pani grzecznie odmawia, lekko obrazona.Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Gdyż one czują się obrażone nazywaniem ich "starszymi paniami", podczas gdy one dopiero w kwiecie wieku ;-)

      Usuń
    4. No i niechcacy wyszla nam instrukcja zachowania sie w autobusie. Przed tymi pedzacymi i depczacymi staruszkami nalezy sie schronic w kat jakis a przy paniach w kwiecie wieku mozna spokojnie siadac i ewentualnie popodziwiac ;)

      Usuń
  5. jak ma się cel to... para w ruch:))))
    pozdrawiam:)
    Alicja;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie krótkie te książki.

      Usuń
    2. nic nie książki krótkie, tylko Pratchett mało zajmująco pisze :)
      spróbuj się z "Lodem" Dukaja.

      Usuń
    3. Wybaczam Ci, albowiem jest gorąco.

      Usuń
    4. wielkoduszność w tej sytuacji jest nie fair!
      ani nie mam się jak wyzłośliwić,ani co,nie bawię się tak.
      foch.

      Usuń
  6. Dzień dobry. Nazywam się Mateusz, prowadzę bloga www.sierobi.pl Zamieszczam tam najciekawsze artykuły oraz zdjęcia z takich dziedzin jak sztuka, fotografia, malarstwo, rysunek. Piszę z zapytaniem czy zechciał by Pan wymienić się linkami pomiędzy naszymi blogami ? Z mojej strony ,mogę zamieścić Pana link nawet na 2 moich blogach . Myślę, że to sprawiedliwa propozycja :) Pozdrawiam i liczę na odpowiedz . W razie W kontakt do mnie jest na blogu

    OdpowiedzUsuń
  7. I widać jak to o codziennych sprawach można pisać w pasjonujący sposób :)

    OdpowiedzUsuń