czwartek, 21 lutego 2013

Zagadka

        Na rozstaju dróg stoi smok dwugłowy. Strudzonym wędrowcom przejść nie pozwala. Zagadkę zadaje. Zła odpowiedź oznacza, że stajesz się dla smoka śniadaniem (tudzież innym posiłkiem w zależności od pory dnia). Prawidłowa odpowiedź pozwala Ci iść dalej a smok pogrąża się w zadumie i stwierdza, że bez złego czarnoksiężnika Wielkiego Google'a z Ozzz jego dieta zawierałaby więcej niż jeden posiłek na tydzień. Zabić smoka nie wolno, bo to gatunek chroniony - smok polski dwugłowy (łac. dwulicus polacus). Smok mówi więc do Ciebie telepatycznie (żeby nie było wiadomo, która to głowa gada): "Witaj śniadanie... wróć, witaj strudzony wędrowcze. Jedna z tych dróg prowadzi do miasta. Druga na skraj przepaści. Jedna moja głowa zawsze mówi prawdę, druga zawsze kłamie. Możesz zadać nam jedno pytanie. Musi być takie żebyś po usłyszeniu odpowiedzi od obu głów wiedział, która droga prowadzi do miasta. Jeśli zadasz poprawne pytanie możesz przejść. Jeśli zadasz niepoprawne pytanie zasiądziemy wspólnie do posiłku. Dla niektórych ostatniego."

Jakie pytanie należy zadać obu głowom?

16 komentarzy:

  1. Czy jesteś smokiem dwugłowym????? :)))
    Pozdrawiam
    Aleńka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smok jest wyimaginowany. Ja jestem prawdziwy choć w wirtualnym świecie. I jak ostatnio sprawdzałem miałem tylko jedną głowę. Ale to było parę godzin temu, więc kto wie...

      Usuń
  2. nalezy spytać głowy co by odpowiedziala druga glowa na pytanie w ktora strone isc do miasta i isc w przeciwna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta pani wygrywa nagrodę główną czyli uścisk dłoni kierownika ;)

      Usuń
    2. "Wiedzy i Życia" ;)

      Usuń
  3. a może frytki do tego?
    zula
    ps.albo nie ,lepiej to bym mu focha takiego strzeliła,że by się własną śliną zakrztusił.
    i bym sobie poszła gdzie bym chciała.
    z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak. Nie wolno go zabić ale można mu strzelić focha, żeby się sam zabił ze skruchy.

      Usuń
  4. wcale że nie zabił,zakrztusił,tylko zakrztusił.
    a zanim by się wykasłał zdążyłabym się oddalić.
    kto nie ma w głowie, ten ma w nogach.
    zula

    OdpowiedzUsuń
  5. No dobra, a jak ikona zgadła, a zula dała najśmieszniejszą odpowiedź to są jeszcze jakieś nagrody pocieszenia, bo nie wiem czy się wspinać na wyżyny :P? beznaiwna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jeszcze nagroda pocieszenia w postaci możliwości poznania mnie na żywo, ale chyba nikt nie będzie zainteresowany.

      Usuń
    2. Ty się Jacek lepiej przyznaj ile chętnych już się zgłosiło
      Pozdrawiam
      Alicja;)

      Usuń
    3. Za mało. Co dogłębnie rani moje ego.
      ;)

      Usuń
    4. kokieteria???;)
      Alicja;)

      Usuń
  6. A ja całkiem z innej beczki: Jacku, jak przeniosłeś swój Worek w to miejsce? Chyba nie budowałeś wszystkiego od początku?
    Wróciłam do domu, ale to już nie ten sam domek...:(
    Pozdrawiam,
    panna anna nieporadna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przenosił cierpliwie post po poście. Ale teraz onet działa na platformie WordPress, o niebo bardziej popularnej, więc może da się to wszystko zaimportować. A może, jeśli problemy z dostępnością się skończyły, nie trzeba się nigdzie przenosić tylko uzdatnić aktualny blog?

      Usuń
  7. A skończyły się??? Takie zasieki tam wprowadzili... :( Trochę pogrzebałam w ustawieniach, ale nie wiem, nie mam za bardzo czasu na to...

    OdpowiedzUsuń