czwartek, 12 kwietnia 2012

O blogu, kucykach i wiośnie

        Czy Wy też macie dość onetowych blogów? Co chwila "Twojemu blogowi nic nie jest", "Taka strona nie istnieje" itp. Jak tylko znajdę sposób jak przenieść całą zawartość wraz z komentarzami na inną platformę to urządzę tutaj imprezę pożegnalną i powiem Onetowi "żegnaj, bez żalu".

        Kucyki. Jak można nie wiedzieć co to są kucyki. Gdybym Was nie znał to bym podejrzewał, że - o zgrozo - nie zaglądacie na JoeMonstera. Ale przecież zaglądacie, prawda? I tam jest coś co się nazywa Szafa. I tam użytkownicy wrzucają obrazki i filmiki, które tak piękne są, że koniecznie muszą się nimi podzielić z innymi użytkownikami. Mnie osobiście przyciągają do szafy wrzucane tam przez kobiety na pokuszenie mężczyzn liczne fotografie kobiet urodziwych w strojach cokolwiek niekompletnych. Ale aktualnie królują tam niepodzielnie kucyki. Odradzam zaglądać, chyba że jesteście gotowi na szok. Niestety Hermiono, te kucyki wielbione są nie przez dwuletnie dziewczynki, o nie.


        Niniejszym... i tu uwaga bo składam obietnicę a obietnic zwykłem dotrzymywać... niniejszym oświadczam, że więcej żartów w dniu 1-ego kwietnia nie będzie. Zwłaszcza tak okrutnych. A wracając do wiosny... Wspomniana obywatelka Wiosna ma w tym roku pewien problem z dotarciem na miejsce. Ja rozumiem, problemy komunikacyjne w związku z remontami dróg w przygotowaniu na największy blamaż współczesnej Europy czyli Euro 2012. Ja rozumiem, trudno opuścić fajne miejsce w ciepłych krajach i przybyć do nijakiego kraju z manią wielkości i zostać tu na całe 3 miesiące. Ale, na Niewidzialnego Różowego Jednorożca, już czas. A skoro już za chwilę wiosna to czas poczynić jakieś plany na lato. Jakieś propozycje? Przygotowuję kartkę i długopis (młodzieży podpowiadam, że tak się kiedyś robiło notatki) i zamieniam się w słuch.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz