Czcigodni oraz Szanowne,
jak powszechnie wiadomo, wrzucanie na Facebooka tekstów typu "nie wyrażam zgody aby Facebook wykorzystywał moje prywatne blablabla..." ma moc homeopaczną. Dla ułatwienia dodam - czyli żadną.
Niemniej... nie wyrażam zgody, aby WhatsApp szpiegował mnie jeszcze więcej i raportował to wszystko Facebookowi. A zbiera WhatsApp wiele informacji, które na pierwszy rzut oka nie powinny mu być potrzebne. Od paru dni dostaję żądania zatwierdzenia nowej polityki hłehłe prywatności, pod groźbą zablokowania mi konta. Otóż jak mówią pokerzyści, sprawdzam. I nie zatwierdzam. Więc będę na WhatsApp dopóki mnie nie zablokują. W tym samym momencie odinstaluję Messengera. Śmieszne filmiki i memy odbieram od dzisiaj na Signal. Nie mam takiej mocy jak Elon, ale "use signal".
Co? Tak, wiem, wszystkie aplikacje mnie śledzą. Począwszy od samego googlowego Androida. Pozwalam na to - świadomie - dopóki to dla mnie wygodne. Nie widzę żadnej wygody w udostępnianiu Facebookowi moich danych za pośrednictwem WhatsApp i Messenger. A ponieważ istnieje alternatywa, skorzystam. Widzę natomiast wygodę w udostępnianiu moich danych Facebookowi za pośrednictwem Facebooka. Bez niego miałbym 3 znajomych, a tak mam ponad 100 (co mi przypomina, że czas posprzątać). No i gdzie indziej można bezkarnie anonimowo podglądać swoich byłych? Wiem, niehonorowo. Ale bezpiecznie.
Zapraszam zatem na Signala (i nie biorę za reklamę ani grosza) (nie żebym nie wziął jakby dawali, ale nawet nie wiedzą o moim istnieniu) (ale! Nie wiem czy już ktoś wymyślił, mam nadzieję, że nie, proponuję hastag #usesignal, używajcie, polecajcie, instalujcie)
#usesignal
A żeby był jakiś wybór...
#usetelegram
Szkoda, że mi już zegar nie wybije 50, ale Tobie najlepszego z tej okazji,czyli wszystkiego co dobre, miłe, piękne;)
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo. A w przyszym roku mam 33. Wprawdzie w systemie szestnastkowym, ale zawsze.
UsuńNajlepszego!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPrzełączyłem się na Signala jakoś tak w połowie zeszłego roku pi x drzwi, Łacapa skasowałę i mam go głęboko z tyłu. Większość znajomych / rodziny udało mi się namówić na przeprowadzkę (używam też Telegrama dla tych, którym Signal nie pasuje), a do tych, którzy zostali przy Łacapie, po staremu dzwonię ewentuanie starożytnie esemesuję. I jakoś żyję...
OdpowiedzUsuńCiągle mam taki plan. Ale myśl o przekonaniu do tego rodziców i teściów (a starszy jestem od Ciebie) trochę mnie stresuje.
Usuń