piątek, 6 marca 2020

I 2 duże bańki poszły...

2 miliardy w TVP łatwiej się będzie kontrolowało niż w onkologii.
        Muszę powiedzieć, że PiS i prezydent miło mnie zaskoczyli. Byłem głęboko przekonany, że ta afera z możliwością niepodpisaniem ustawy, która to możliwość podobno mocno wkurzyła prezesa, to tylko taka zagrywka, żeby prezydent mógł się wykazać niezawisłością i niezależnością od prezesa. Bo przecież niedługo wybory i to byłby bardzo PR-owy gest. "Patrzcie niewierni, nazywacie mnie długopisem, notariuszem, ale gdy trzeba, gdy chodzi o sprawy ważne, o naszych obywateli walczących z rakiem, umiem powiedzieć: stop, nie tędy droga, panie prezesie". I ding, kilka punktów procentowych więcej.
        Tymczasem niespodzianka. Podpisał. Spadajcie chorzy, spadajcie rodzice śpiący pod łóżkami dzieci w przepełnionych salach, spadajcie ich rodziny, damy 2 miliardy panu Kurskiemu, który za te pieniądze będzie nas z tego pięknie tłumaczył.
        PiS jest tak pewny wygranej, że te 2 miliardy postanowił wydać lepiej niż na kilka procent poparcia. Ale z drugiej strony - a z kim miałby przegrać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz