wtorek, 14 maja 2013

Książki niosą zło

        "Spod wszystkich, leżących jedna na drugiej jak w zbiorowej mogile, opowieści prześwieca jedna żywa opowieść. Człowiek rodzi się na dnie straszliwej czeluści, żyje nie wiadomo po co i umiera w męczarniach. Innej opowieści nie ma. Nie ma innego początku, innego środka i innego zakończenia."

        Tako rzecze Pilch. Kto jest "ZA" niech podniesie rękę i naciśnie przycisk. Zwłaszcza chodzi o drugie zdanie.

18 komentarzy:

  1. Oj tam, oj tam ;) punkt widzienia zależy od punktu siedzenia, jak widzę Jacku potrzebujesz się nieco przesiąść na inny fotel życiowy i zaraz będzie widać świat w weselszych kolorach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fotel nie ma tu nic do rzeczy. O ile można dyskutować z "rodzi się na dnie straszliwej czeluści" o tyle "żyje nie wiadomo po co" nie podlega dyskusji a "umiera w męczarniach" też zazwyczaj jest prawdziwe pomijając szczęściarzy, którzy pełni zdrowia umierają w nocy we śnie.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Samo. Człowiek zamiast obejrzeć jakiś serial albo teleturniej marnuje czas i psuje oczy czytając.

      Usuń
  3. jestem "ZA"..odnajduje za tymi zdaniami znajome 'świata postrzeganie'..usmiecham sie do Twojego wyboru..choc najmocniej do zdania czwartego, jesli o mnie chodzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czwarte prawdziwe być nie może bez prawdziwości drugiego. Choć Twój wybór kompletnie już odbiera nadzieję na wszelką zmianę.

      Usuń
    2. m-m, czwarte istnieje samodzielnie i nie jest warunkowane obecnoscią drugiego, choć nie wyklucza więcej niz jednego zdania na jego temat. Nie odbiera też żadnego wyboru i nie zamyka się dla zmian. Człowiek stając przed n wyborami i nawet dokonując ich n krotnie zawsze wytyczy jakis srodek i dotrze do jakiego konca. ..a tak sobie teraz pomyslalam jeszcze, ze sam wybor jest tak naprawde bezwyborem, bo stawia nie inaczej czlowieka jak na jednej drodze gdy sie GO dokona..hmm

      Usuń
  4. zawsze myślę, że uplasuję się w tych promillach szczęściarzy. A może to mój wredny charakter tak mnie ustawia do życia? Na wiele rzeczy nie mamy wpływu, ale śmierć możemy sobie jednak wybrać:-) i tym optymistycznym akcentem...

    OdpowiedzUsuń
  5. bym zapomniała: wersja 5.5 jest OK, ale już powoli ociera się o granicę. Co to jest HE?
    P.S. zmiana koloru czcionki nie wchodzi w grę? Rozumiem. Nie wchodzi. Tak tylko pytam. Raz na rok dla pewności. Gdybyś przypadkiem zapomniał, że nie cieszy się powszechnym uwielbieniem ten zestaw. Choć zieleń tej wiosny modna. To może jednak? Ale nie. OK.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tako i ja twierdzę - nie mieliśmy wpływu na to czy się urodzimy czy nie ale mamy prawo do wyboru terminu i sposobu śmierci. Pasjonującą swego czasu dyskusję przeprowadziłem z jedną znajomą. Zgadzaliśmy się, że człowiek ma prawo do życia. Różniliśmy się tym, że wg niej nie ma prawa decydować o swojej śmierci a wg mnie to prawo stanowi nieodłączny element prawa do życia. Toż prawo do życia musi w sobie zawierać również możliwość zakończenia go w dowolnie wybranym przeze mnie momencie. Jak myślisz?
      HE? Mówiłem, że sobie numerek podbiję specjalnie dla Ciebie? Mówiłem. HE - Hermi Edition. Jesteś wzruszona?
      Kolorki nie podlegają dyskusji. Znaczy podlegają dyskusji oczywiście, ale niczego nie zmienię oczywiście. Jak Wam wszystkim może się nie podobać zielony na czarnym tle? Jestem aż tak dziwny?

      Usuń
  6. - Jestem - rzekła wzruszona, a uśmiech pląsał w jej ust kącikach; w oku błyskał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz mogę umierać w spokoju. Znaczy we wspomnianych wcześniej męczarniach jak każdy, ale szczęśliwy jak nikt.

      Usuń
  7. człowiek człowiekowi wilkiem...:(
    Alicja;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedzonko to obraża wilki. Choć to drapieżniki, owszem, to jednak drapieżniki z zasadami. Tylko człowiek potrafi być bezinteresownie okrutny, bezinteresownie złośliwy i bezinteresownie szczęśliwy z cudzego nieszczęścia. Tylko człowiek. Nie każdy na szczęście.

      Usuń
  8. jak się ma za dobrze w życiu to się to takie właśnie bzdety wymyśla.
    a sens jest i kurna w końcu go znajdę.
    już jestem na tropie,prawie jak Kapitan Sowa, a prawie tylko dlatego że mnie fajki nie kręcą.
    zula
    ps.jakby mnie ktoś zapytał o czarny z zielonym to bym powiedziała, że jest taki,taki Twój że zbrodnią byłoby go teraz zmieniać,ale skoro nikt nie pyta to się nie odzywam.

    OdpowiedzUsuń
  9. "bla bla bla bla" - tyle zrozumiałeś z tej zacnej książki. ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. e tam, człowiek rodzi się po to żeby być szczęśliwym.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kluczowym elementem drugiego zdania jest "po co", albowiem sugeruje ono, że gdzieś tam istnieje jakiś cel i sens. Owo istnienie (bądź nieistnienie) jest empirycznie niesprawdzalne dla naszych galaretowatych, ograniczonych tępą jak wór ewolucją, móżdżków - tak więc "sens" całej wypowiedzi jest również niesprawdzalny. Gadanie o tym po prostu nie ma sensu :)

    OdpowiedzUsuń