"Skoro społeczeństwo zaakceptowało ograniczenia, możemy wprowadzać dalsze - zapowiedział wczoraj wiceminister zdrowia Adam Fronczak. - Chcemy, by palarnie zniknęły z lokali i z zakładów pracy."
Gratulacje dla palących. Niedługo papierosy będziecie mogli kupić, ale palić będzie wolno tylko po 23-ej, w pomieszczeniach z zamkniętym obiegiem powietrza wyposażonych w filtry chemicznie oczyszczające wydychany dym. Czyli nigdzie. A jak mówiłem, że to głupi zakaz to mnie nikt nie słuchał. Cieszyli się jak dzieci, że będą mogli pójść do knajpy i nie wdychać dymu. A na papieroska sobie wyskoczą przed budynek. No to sobie teraz nigdzie nie wyskoczycie. Z rozkoszą będę słuchał krzyków rozpaczy. Bo ja np uważam, że chodzenie do knajp nie jest obowiązkowe i jeśli się komuś nie podoba knajpa dla palących to niech poszuka knajpy dla niepalących. Nie ma? Ojej. Widocznie nie jesteście wystarczająco dobrym targetem dla właścicieli.
Żeby było jasne: nie palę i nie jestem zwolennikiem palenia. Jestem po prostu przeciwnikiem głupich zakazów. Papierosy można kupić, ale już prawie nigdzie nie można zapalić. Alkohol można kupić ale prawie nigdzie nie można się napić. Co będzie kolejne? Nakaz chodzenia w czapce w zimie, bo przecież można się rozchorować i NFZ będzie musiał płacić za leczenie? Zakaz wychodzenia po zmroku, bo można dostać w palnik i NFZ będzie musiał płacić za leczenie? Zakaz chodzenia na szpilkach, bo można skręcić nogę i NFZ będzie musiał płacić za leczenie? Nakaz jeżdżenia w pasach w samochodzie? A nie, to już jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz