piątek, 28 kwietnia 2017

Suchar informatyczny #7

        W poprzednim odcinku pasjonującej podróży przez zakamarki mętnych umysłów informatyków dowiedzieliśmy się jak i jakiej dziewczyny szukają informatycy. Wielkich wymagań, jak się okazuje, nie mają. W tym odcinku mieliśmy zahaczyć o sferę SF, czyli poruszyć temat niemal niespotykany. Zatem.

Suchar informatyczny na dziś:

“Jak informatyk rzuca dziewczynę?
SHIFT + DELETE”

        Magiczna ta kombinacja klawiszy powoduje usunięcie pliku bez przenoszenia go do kosza. Trzeba powiedzieć, że wspomniany w powyższym sucharze informatyk poczyna sobie dość nonszalancko. Odważnie nawet. Żeby nie powiedzieć - heroicznie. Bowiem usuwanie bez przenoszenia do kosza znacząco podnosi poziom trudności związany z odzyskaniem takiego pliku. Standardowy informatyk rzuca dziewczynę naciskając po prostu DELETE, co powoduje umieszczenie dziewczyny w koszu. Co z kolei zapewnia informatykowi miłe poczucie satysfakcji, że jak chce to owszem może rzucić, dzielny jest, zero desperacji i już. Jak również miłe poczucie komfortu, że gdyby się jednak stęsknił to szybko może ją sobie sprowadzić z powrotem. Informatyk sucharowy poczyna sobie śmiało, bo od razu chlast, bez kosza, nie ma powrotu, adieu, orrewuar, doswidanja, żegnaj, nawet łzy nie uronię, to było piękne 4 dni.

        Przy czym z tym “nie ma powrotu” to oczywiście nie do końca prawda. Sprawny informatyk potrafi odzyskać dziewczynę nawet jeśli wyrzucił ją nonszalancko, odważnie, żeby nie powiedzieć - heroicznie. Sprawny informatyk ma narzędzia do odzyskiwania plików, które pospolity korzystacz z komputera uznał za skasowane. Więc szanowni pospolici korzystacze z komputera - nigdy przenigdy pod żadnym pozorem nie dajcie swoich dysków sprawnym informatykom. Zwłaszcza jeśli jesteście młodą, ładną korzystaczką i zdarzyło się Wam trzymać na dysku niecałkowicie ubrane fotki ;-)

4 komentarze:

  1. Kurczę, muszę sobie poderwać jakiegoś informatyka, bo chyba skleroza mnie tłucze i mam chwilami jakieś stany zawieszenia (własnego) w obsłudze kompa i okolic. Tylko musi to być odporny informatyk, żeby się nie rozpadł ze śmiechu gdy zacznę zadawać pytania.Bo zawsze w pojęciu informatyków mam same głupie pytania.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Informatycy dzielni są i chyba wszystko już widzieli/słyszeli. Więc się nie rozpadnie, zapewniam.

      Usuń
  2. Jacek, napisz co myslisz o smierci Magdaleny Zuk w Egipcie. Wiem, ze to nie na temat ale chcialabym poznac twoje zdanie(i innych tu obecnych). Ha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pierwszy to polski obywatel, który ginie za granicą i zapewne nie ostatni. Wyróżnia tę śmierć ilość materiałów multimedialnych. Osobiście nie sądzę, żeby ktoś tam planował jej śmierć albo porwanie. Gdybym chciał kogoś porwać to nie pozwoliłbym mu przez telefon opowiadać jaką mu tam krzywdę robią. Widać było, że są osoby nią zainteresowane, ale same zaskoczone zaistniałą sytuacją. Z kolei jakiś pan psycholog opowiadał patrząc jak spaceruje i rozmawia przez telefon, że ruchy ma niespójne i to świadczy o czymś tam. Nagranie puszczone na oko ze 2 razy szybciej, dziewczyna chodzi i rozmawia przez telefon robiąc to co każdy kto rozmawia przez telefon jak stoi mniej więcej w jednym miejscu: a to machnie nogą, a to ręką, a to kopnie jakiś kamień. Trudno mi uwierzyć, że dziewczyna z zaskoczenia zafundowała chłopakowi wyjazd do Egiptu, więc historia jej narzeczonego - moim zdaniem - kupy się nie trzyma.

      Usuń