czwartek, 16 czerwca 2016

Suchar informatyczny #2

Suchar informatyczny na dziś:

"Informatyk do informatyka:
- Wczoraj byłem na domówce, gdzie był ping do onetu 3ms!"

Komentarz:
onet - onet.pl, starożytna strona, jedna z nielicznych działających w Polsce za czasów Mieszka I. Żeby sprawdzić jakość połączenia ze stolicą (zwaną w nomenklaturze mieszkowej 'serwerem') wysyłało się gońców, zwanych pingami, i mierzyło czas, po jakim powrócą. Podany w sucharze czas 3ms (megasekundy) jest czasem wyjątkowo dobrym, umożliwiającym walkę z okolicznymi księstwami jak równy z równym. Czasy większe niż kilkadziesiąt megasekund skazywały walczące strony na bezproduktywne machanie mieczem, gdyż przeciwnika w miejscu machnięcia nie było już dawno. Zapewniały również niemałą zabawę publiczności, która z rozbawieniem obserwowała wojów walczących z niewidzialnymi przeciwnikami.
        Uwaga, zdarzało się, że wysłane pingi nie wracały. Oznaczało to brak kontaktu ze stolicą (serwerem) i powodowało, że pozbawieni dowodzenia wojowie pętali się bez sensu po arenie, albo wykonywali w kółko ten sam zestaw ruchów. A po odzyskaniu łączności ze stolicą nagle okazywało się, że wszyscy już dawno nie żyją, tylko o tym nie wiedzieli.

domówka - w czasach Mieszka impreza waleczna związana z najechaniem czyjegoś domostwa (stąd powiedzenie 'wjechać komuś na chatę') i zorganizowaniem u niego walki na miecze, topory oraz inne sztućce. Zazwyczaj wymagała zwiększonej częstotliwości kontaktów ze stolicą (serwerem), stąd wyrażona w sucharze radość z powodu niskiego pinga.

4 komentarze:

  1. No niewiele pojęłam. Czy domówka to taka nowocześniejsza wersja "chata,szkło i adapter"?
    Bo coś takiego pamiętam z wczesnej młodości, ale nie przypominam sobie by były jakieś walki na topory, miecze czy coś w tym stylu.
    A nie tak dawno widziałam, jak do wnuka mojej znajomej przyszedł kolega- młodzieńcy siedzieli w dwóch różnych pokojach, każdy z własnym tabletem lub czymś w tym rodzaju, latali paluchami po ekranie i bezgłośnie się chichrali. Czy to była właśnie domówka?
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domówka to właśnie aktualnie obowiązująca nazwa na przyjęcie urządzane w domu. Choć kto rozsądny robi imprezę we własnym domu? Chyba, że dla informatyków. To naród potulny i grzeczny.

      Usuń
  2. Jak o godzinie 7.45 możesz być przytomny? Nie możesz! I to wyjaśnia poziom suchara - niestrawny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suchary są, droga Hermi, niestrawne z założenia. Gdyby były zabawne, byłyby dowcipami. A o 7:45 jestem już:
      -od dwóch godzin na nogach,
      -od godziny obudzony,
      -od 45 minut w pracy,
      -15 minut po kawie,
      -w połowie porannego joemonstera.

      Usuń