“Są tacy, to nie żart,
Dla których, jesteś wart…”
...tyle co wyczyta z drzewka ;-) Gdyż istnieje ponoć w psychologii dział zajmujący się analizą drzewek narysowanych przez pacjentów. (Gdyż wszyscy albo byliśmy pacjentami, albo jesteśmy, albo - zdaniem psychologów - powinniśmy być.) I na podstawie drzewka narysowanego przez takiego pacjenta, szalony… wróć… doświadczony psycholog potrafi wyczytać co nieco o charakterze, problemach i przeszłości owego pacjenta.
Zatem narysowałem drzewko. Kto mi coś o mnie opowie? (I nie chodzi o ocenę mojego talentu, tak?) Poproszę o szczere wypowiedzi, kwardy jestem, zniosę dużo.
Szanowni Państwo : obraz pt "Drzewko", długopis na papierze, format A5
(copyright Ja, kopiowanie dozwolone po wniesieniu sutej opłaty)
Jako szalony...wróć, a jednak nie....jako szalony psycholog łaskawie powstrzymam się od ujawniania Twych naskrytszych fantazji
OdpowiedzUsuńGdzie na tym obrazku widać coś o panowaniu nad światem?
UsuńW prawym górnym rogu;)
OdpowiedzUsuńŻe niby krzywo wycięty kawałek kartki na zdjęciu sugeruje, iż podświadomie zrobiłem to celowo? Że mój rysunek nie tylko papier obejmuje, ale zahacza też o element rzeczywistości, powoli go przejmie i zdominuje? Że całe te bazgroły są tylko dla odwrócenia uwagi od rzeczywistych zamiarów?
UsuńAleż jestem podstępny :)
Fajna zabawa. A joko domorosly(a) psycholog amator(ka) pokusze sie o interpretacje tego rysunku. Fajna kreska, swiadczy o rozmachu ale tez o balaganiarstwie. To w srodku, to podpis mistrza czy niechciana ciaza? W kazdym razie talent literacki widac golym okiem:)
OdpowiedzUsuńTo w środku to miał być konar, obcięty precyzyjną ręką jakieś drwala. Ale narysowawszy go stwierdziłem, że znawcome tematu obcięty konar i dziupla tylko z jednym się skojarzyć mogą. To zamazałem. I największe zainteresowanie wzbudza zamazany konar.
UsuńMam jeszcze jedno pytanie, dlaczego jakis drwal obcinal precyzyjnie konar z Twojego drzewa?
UsuńBo lepiej jest jak sprawami zajmują się profesjonaliści. Chyba. ;)
UsuńWiesz, ja chyba naiwna jestem, bo o tescie Kocha dowiedzialam sie dopiero post factum. Kiedys bylam z moim, malym wtedy synkiem u psychologa i on kazal mu narysowac rodzine. Niesamowite bylo, jak jego nieporadny rysunek oddal rzeczywistosc..
UsuńMocny korzeń widzę. Ale też bujną głowę. A o dziuplach to nawet wiem, że niedobrze. Masz może awersję do księży, nie byłeś aby ministrantem?
OdpowiedzUsuńAle że co niedobrze? To drzewo, tak? Drzewa miewają dziuple, tak? To narysowałem ładne drzewko z dziuplą. Awersję do księży mam, ale nie z powodu ministranctwa. Tak ogólnie raczej.
UsuńNie no, jasne, dziura w brzuchu jest ok. Każdy by chciał. Kombinuj dalej...
OdpowiedzUsuńkażdy ma dziurę w brzuchu. Nazywa się pępek. Nie ma co kombinować, czasem dziupla to tylko dziupla.
UsuńRżniesz głupa czy oporujesz? Bo już się pogubiłam. A psycholog co wywnioskował?
UsuńA na ten precyzyjnie odcięty konar to co powiedział? Fascynujący jest ten tor myślenia o obciętym konarze. Nie mogę wyjść z podziwu.
Oporuję oczywiście. Gdyż ta akurat część psychologii bliżej jest gongów i wróżenia z kart, niż nauki.
UsuńOstatnio usłyszałam, że powtórzono wiele znanych psychologicznych eksperymentów, takich "bazowych". Rezultaty były inne :) co miało udowodnić że psychologia to nie nauka.
UsuńHistoria stosowania mis ma kilka tysięcy lat. Bez porównania... A karty, cóż. Jeśli coś działa, to czasem nie pytam, z czego jest zbudowane, tylko korzystam.
Do głowy by mi nie przyszło przy rysowaniu drzewa narysować dziuplę. Ot, i tyle.
Drzewa mają dziuple. Dziupla jest elementem urozmaicającym drzewo. Podobnie jak obcięta gałąź. To taki znak, że drzewo żyje i daje życie. Uff.
UsuńPowtórzono. Ale celem nie miało być udowodnienie, że psychologia to nie nauka, tylko, że naukowcy (w tym przypadku psychologowie) mają tendencje do nie zwracania uwagi na wyniki nie pasujące do tezy. Oraz naciągania wyników (odrobinę) żeby do tezy pasowały. No i nikt nie chce publikować powtórnych badań, bo "przecież to już było". Nauka zapędziła się w kozi róg. Czasopisma liczą cytowania, więc nie chcą publikować powtórzeń, bo tego nikt nie będzie cytował. Nie chcę też publikować badań zaprzeczających tym, które już kiedyś publikowali. Z tego samego powodu. To problem nie tylo psychologii.
hej, znalazłam w necie Test Drzewa – Charles Koch i zestawiłam Twoj Obrazek z symboliką i znaczeniami stamtąd:
OdpowiedzUsuńSymbolika drzewa (wielkość, rozmieszczenie)
Wysokość drzewa
średniej wielkości (ok. 80% drzewa)– adekwatna ocena siebie, wie, czego chce
Punkt ego (początek życie, wyposażenie z którym przychodzi się na świat,
potencjał).Punkt ten znajduje się w połowie odległości między najniższymi punktami korony drzewa.Od tego miejsca pionowo w górę prowadzi linia ego (linia życia), która dzieli drzewo na dwie części.
Dominuje prawa strona rysunku:
– otwartość, kontakty z otoczeniem, ekspansywność
– symbol przyszłości(optymiści, osoby sprawcze ,nie boją się przyszłości)
– związek z matką
Dolna część drzewa – pień – to popędy (dążenie do przyjemności,
przecenianie materialnej strony życia) i wrodzone instynkty (agresja)
– pień to symbol dużej energii życiowej (lepsza aktywność fizyczna niż
umysłowa)
Formy pnia:
– rozłożysty na dole –silne niekiedy traumatyczne związki z rodziną
Górna część drzewa to – emocjonalność, duchowość, wrażliwość
Formy korony
chmurka – podatność na wpływy, zdolność kontroli emocji, możliwość
kierowania się emocjami
Formy gałęzi:
grube – silne ego, egoizm, ekspansywność, napięcia wewnętrzne, skłonność
do przemocy
BRAKI:
brak liści (liście są symbolem optymizmu, zaufania, energii życiowej)
przedwczesna dojrzałość, „ małe stare”, osoby smutne, zmęczone,
z odebranym dzieciństwem|
DODATKI:
dziuple, sęki, ucięte konary –trudności życiowe, urazy, traumy
..pozdrawiam,Ikona.
Jacek, to już miesiąc...
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, ze pracujesz nad nową notką?<:)
pozdrawiam
Alicja;)
Ależ ten czas leci, nie?
UsuńPo wniesieniu sutej opłaty, powiadasz... Sutej... Czyli jak pokażę cycki, będzie ok? ;)
OdpowiedzUsuńFaceci to tylko o jednym.
Usuń