piątek, 23 maja 2014

Było, minęło, jest.

        Lat temu 7, godziny nie pamiętam, narodził się blog. Nieśmiały z początku, nieśmiały potem, nieśmiały pozostał. Nieśmiałość maskując udawaną hardością. Na początku malutki, odwiedzany tylko przez znajomych, skromnie wegetował w rozległych zakamarkach sieci. Z czasem napisało mu się coś co inni uznali za godne uwagi. Czasem napisało mu się coś co sam uznawał za słabe. Ludzie przychodzili i znikali. Niestety więcej znikało niż przychodziło. Ze smutkiem patrzy dzisiaj blog jak jego blogowi bracia i siostry odeszli. Patrzy na blogi, na których ostatni wpis pojawił się 3 lata temu. Patrzy na listę, na której kilka lat temu codziennie było kilkanaście nowych wpisów, a na której dzisiaj jest kilka na tydzień. Patrzy i smutno mu. Sam też się zestarzał. Nie ma już tej werwy co kiedyś, tej siły, tej motywacji. Nie ma przede wszystkim tej weny. Jeszcze walczy. Ostatni dinozaur. Ostatni sprawiedliwy. Ostatni Mohikanin.